– Jakie wnioski dla świata i Polski płyną z prezydentury Baracka Obamy?
– Jak Amerykanie widzą swoje najważniejsze interesy na Dalekim Wschodzie oraz implikacje z tego wynikające dla Europy i Polski?
– Jakie są podstawowe zagrożenia dla Stanów Zjednoczonych w obecnym świecie?
– Co przynosi globalizacja?
To tylko kilka z wielu zagadnień, które poruszył prof. Longin Pastusiak podczas spotkania z członkami i sympatykami Europejskiego Klubu Biznesu Polska. Odpowiedzi na te i wiele innych pytań można też znaleźć w książkach autorstwa profesora, znakomitego i uznanego znawcy amerykańskiej sceny politycznej. Zgodnie z utrwaloną już tradycją, w Hotelu Restauracji Czarny Kot – My Warsaw Residence, na zaproszenie Prezesa Janusza Cieślaka gościliśmy autora ponad 80 książek, znanego, szanowanego i cenionego politologa.
Nasz gość przedstawił także nową strategię militarną USA, zakładającą zwiększenie amerykańskiej obecności wojskowej w regionie Azji i Pacyfiku oraz na Bliskim Wschodzie, przy planowanej redukcji w Europie. Podkreślił, że – jak twierdzi prezydent Obama – „zmniejszenie liczby żołnierzy USA w Europie nie oznacza zmniejszenia zobowiązań sojuszniczych w sprawie bezpieczeństwa i zobowiązań amerykańskich”.
Profesor Pastusiak przedstawił także tezę, że mamy obecnie do czynienia z relatywnym słabnięciem pozycji Stanów Zjednoczonych w świecie. To znaczy, że Stany Zjednoczone są dziś bogatsze i silniejsze niż kiedykolwiek w przeszłości, ale relatywnie ich pozycja w międzynarodowym układzie sił jest słabsza, aniżeli w jakimkolwiek okresie po II wojnie światowej. Aktualnie, co istotne, dochód narodowy 27 państw Unii Europejskiej niewiele przewyższa PKB Stanów Zjednoczonych. Pod względem dochodu narodowego na głowę mieszkańca Stany Zjednoczone z dochodem 46,9 tys. dol. ustępują Luksemburgowi (81 tys. dol.) i Norwegii (59,3 tys. dol.). Również wydajność pracy w USA, choć nadal jest bardzo wysoka, ustępuje takim krajom jak Irlandia, Norwegia czy Francja.
Charakteryzując obecny stan gospodarki światowej, prof. Pastusiak zwrócił uwagę m.in. na następujące fakty: Amerykanie są dziś światowym liderem w przemyśle farmaceutycznym i telekomunikacyjnym, przodują w produkcji filmów, książek oraz oprogramowania. Natomiast silną stroną Europejczyków jest m.in. bankowość, ubezpieczenia, handel międzynarodowy i produkcja żywności. Stany Zjednoczone są największym trucicielem środowiska naturalnego – mając 5% ludności świata, emitują 25% gazów cieplarnianych.
W wyniku kryzysu gospodarczego 2007-2009 USA straciły na rzecz Japonii pozycję największego producenta samochodów na świecie. Zmniejsza się też konkurencyjność niektórych towarów amerykańskich z uwagi na wysokie koszty siły roboczej w Stanach. Dolar amerykański jest nadal największą rezerwową walutą świata, choć nie ma już pokrycia w złocie. Chroniczny deficyt bilansu handlowego i wysoki deficyt budżetowy osłabiają pozycję dolara w międzynarodowym systemie walutowym.
Mocarstwowość Stanów Zjednoczonych ma zdaniem profesora Pastusiaka, również swój wymiar militarny. Rocznie Stany Zjednoczone wydają na zbrojenia ponad 600 mld dol., co stanowi ok. 48% wszystkich światowych wydatków zbrojeniowych. Pentagon posiada na własność lub dzierżawi ponad 820 baz i instalacji wojskowych w 135 krajach.
Przytoczone przez naszego gościa dane świadczą zarówno o sile, jak i słabościach Stanów Zjednoczonych. Jednak zdaniem Profesora, pomimo przedstawionych faktów i danych oraz silnego ukierunkowania Stanów Zjednoczonych zarówno w sferze politycznej jak i gospodarczej w stronę Chin, Rosji czy Indii, bezpieczeństwo Europy i USA opiera się na wzajemnej współpracy. Ta współzależność wynika z tego, że Europa sama nie jest w stanie się bronić bez Stanów Zjednoczonych, natomiast USA nie są w stanie rozwiązać wielu konfliktów współczesnego świata bez udziału Europy.
Niezwykle ciekawy oraz bogaty w fakty i dane liczbowe wykład, a także odpowiedzi na zadane gościowi pytania, pozwoliły uczestnikom na precyzyjną ocenę sytuacji i zachodzących zmian w polityce, gospodarce oraz światowym biznesie.
You must be logged in to post a comment.